Jakoś pocięcie dziurkaczem arkusza galeriowego papieru mnie nie przeraziło ;)
Delikatne białe kropeczki sprawiły, że choinka wygląda jak oprószona śniegiem. Nadałam jej połysku spryskując glimmer mistem i ozdobiłam perełkami na żyłce. Będę nieskromna - mnie się podoba :)
Aga! Jaka ona śliczna!.. Jestes strasznie cierpliwa!
OdpowiedzUsuńjest piękna!!! ten papier w kropeczki to był strzał w dziesiątkę, dzięki niemu wygląda jak oprószona śniegiem, a perełki dodają jej szyku - super ozdoba!!!
OdpowiedzUsuńśliczna!!! za mną chodzi coś podobnego, mam nadzieję, że uda mi się to kiedyś zrealizować:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna - wygląda jak żywa :)
OdpowiedzUsuńJest wspaniała, bardzo elegancka! Wcale się nie dziwię, że sama jesteś z niej zadowolona, na Twoim miejscu też bym była :)
OdpowiedzUsuńno ba! pewnie że sie podoba :) wyszła piekne, elegancka i baaardzo świateczna :)
OdpowiedzUsuńCuuuudoo!!!
OdpowiedzUsuńTe perły... miód :))
:*
Cudną choineczkę zrobiłaś! Tak bardzo mi się podoba:) Może i ja kiedyś spróbuję podobną zrobić...
OdpowiedzUsuńTylko jak to wszystko spiąć, żeby się trzymało?
cudna jest!
OdpowiedzUsuńmi też się podoba:) nawet bardzo:)
OdpowiedzUsuńWspaniała ozdoba! Tak pięknie ją dopracowałaś, że spokojnie może zastąpić zwykłą choinkę ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna choinka! Jak prawdziwa ;)
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba. Jest taka delikatna.
OdpowiedzUsuńSliczna!
OdpowiedzUsuńpiękna taka skromna :) ja w tym roku przymierzałam się do dziurkaczowych choinek, ale jakoś nie wyszło ;)
OdpowiedzUsuń