Dawno już nie robiłam takich karnetów, ale zostałam poproszona i powstały specjalnie na walentynki. Pomysł kilka lat temu zrodził się z inspiracji pracą Moriony. Ozdobą moich karnetów są pokolorowane promarkerami stemple Saturated Canary oraz Kraftin Kimmie.
No...no... dobrze że kozaczki nóżkę zakrywają :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe karnety :-)))
OdpowiedzUsuńsuper pomysł, uśmiałam się, kupuję pomysł z karnetem :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje karnety, są świetne i zabawne :)
OdpowiedzUsuńświetne są te karnety...stempelki cudnie pokolorowane...fantastiko:)
OdpowiedzUsuńPięknie pokolorowane , bardzo frywolne stemple. Super pomysł na walentynki;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wowww gorące laski :)
OdpowiedzUsuńnie oparłabym się takiemu zaproszeniu :) .
OdpowiedzUsuńSą rewelacyjne a soczysta czerwień podnosi temperaturę .
Poproszę takie w wersji dla pań :)
Dziękuje bardzo, wersja dla pań wkrótce, też mi to chodziło po głowie ;)
OdpowiedzUsuń