Na takie bombki miałam ochotę od pewnego czasu, a robiłam je dziś w nocy (jak zwykle na ostatanią chwilę).
Miało być więcej, ale skończyczyło się tylko na trzech, bo spać też niestety trzeba.
Oj coś słabe to moje tempo... za to zauważyłam u siebie brak żalu przy cięciu papierów - to nowość! :)
Użyłam papierów ILS i MME, kryształki i ćwiek ze sklepu www.scrap.com.pl, stemple inkadinkado.
to jestes lepsza ode mnie,bo ja ani jednej nie zaczęłam :( a i tak,tak pieknych jak twoje nie stworze :)
OdpowiedzUsuńa ja już pochowałam wszystkie świąteczne papiery, dodatki i cusie i przydasie.
OdpowiedzUsuńA Ty mi z takimi cudeńkami wychodzisz...
No i masz na tą ostatnią chwilę piękne bombki :)
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa :) już ich nie mam bo poleciały do nowych właścieli, ale pewnie przed świętami nie dotrą :/
OdpowiedzUsuń